lovely | RECENZJA Kolorowych eyelinerów
W ostatnich postach pojawiały się produkty z wyższej i średniej półki cenowej i ciężej dostępne u nas w Polsce.
Dlatego postanowiłam w dzisiejszym wpisie rozpisać się o kosmetykach, które są tanie, dobre i bardzo łatwo dostępne, bo można je kupić w każdym Rossmannie.
A mowa o produktach naszej polskiej firmy Lovely a dokładniej
Wibo, bo Lovely to po prostu ”odłam” przeznaczony w kierunku nastolatek. „Marka
Wibo przeznaczona jest dla młodych, dynamicznych kobiet, które lubią częste
zmiany i cenią sobie wysoką jakość w eleganckim opakowaniu. Marka Lovely
przeznaczona jest dla nastolatek, które wręcz uwielbiają ciągłe nowości,
oryginalne opakowania, cieszą się kolorem i smakiem kosmetyku.” – Fragment z
strony firmy.
Wibo powstało w 1989 roku przez polskie małżeństwo Adamczak.
Nie każdy wie, ale kosmetyki tej marki są dostępne w drogerii od samego
początku istnienia Rossmannów w Polsce, czyli od prawie 25 lat.
Marka jest jedną z tańszych w Polsce, dlatego jest
uwielbiana przez wiele młodszych odbiorców.
Często w tej firmie spotykane są „inspiracje” czy wręcz podróbki kosmetyków droższych firm.
Często w tej firmie spotykane są „inspiracje” czy wręcz podróbki kosmetyków droższych firm.
Rzadko testuje produkty wibo/lovly, ponieważ przeważnie mnie
zawodzą plus ich składy nie są najlepsze.
Na szczęście na promocji -49%/-55% w rossmanie skusiłam się
na dwa produkty tej marki. Cieszę się, że to zrobiłam, bo produkty dobrze się u
mnie sprawdzają. A mowa o kolorowych eyelinerach w pędzelkach.
Oba produkty są w regularnej cenie za 7.99 zł, ale najbardziej opłaca się je kupować na promocjach.
Oba produkty są w regularnej cenie za 7.99 zł, ale najbardziej opłaca się je kupować na promocjach.
Eye-liner matowy
Dostępny w 4 kolorach: Czarny, szary, brązowy i granatowy – który ja posiadam. 2,5 g produktu.
Plusy:
-Bardzo ładny kolor,
który super wygląda do niebieskich, zielonych oczu i ożywia makijaże.
- Wydajny, Ja mam go
ponad rok i dalej bez problemu rysuje nim kreskę nie zasechł i konsystencja
dalej jest dość wodnista.
- Przyjemny
pędzelkowy aplikator, łatwo się rysuje kreskę wzdłuż linii rzęs.
- Cena. Jest po
prostu bardzo tani. Warto go wypróbować nawet jak się nie sprawdzi, bo 7 zł to
nie 100 zł – cena podobnych eye-linerów z marki Urban Decay
- Jak za tą cenę to
ma dość dobrą pigmentacje i dość trwały u mnie wytrzymuje prawie cały dzień.
Kilka razy wieczorem zauważyłam ze delikatnie się w którymś miejscu starł.
- Matowe
wykończenie.
Minusy:
- Opakowanie.
Rozumiem, że za tą cenę nie można wiele wymagać, ale napisy bardzo szybko się z
opakowania ściera.
- Formuła. Jest dość
wodnisty dzięki temu jest wydajny, ale ciężko narysować idealną jaskółkę.
Eye-liner Turquoise Wave
Produkty występuje w jednym kolorze błękitno-turkusowy. O
wykończeniu brokatowo-metalicznym. 2,5 g produktu.
Plusy:
- Dobra Trwałość. Lepsza niż u jego brata. Eyeliner nie pęka
na oku, nie kruszy się, ani nie rozmazuje. Wytrzymuje w idealnym stanie od rano
do demakijażu.
- Kolor moim zdaniem jest śliczny. Super urozmaica dzienne
makijaże.
- Przyjemny pędzelkowy aplikator. Łatwo się rysuje kreskę.
-Cena. Kosmetyk moim zdaniem przypomina eyelinery z firmy
Golden rose, które kosztują ponad drugie tyle a moim zdaniem gorzej wyglądają
na oku.
- Wydajny. Dalej posiadam opakowanie, które kupiłam 2 lata
temu i jego formuła jest taka sama jak produktu, który kupiłam miesiąc temu.
Minusy:
- Opakowanie. Litery ścierają się już przy 3,4 użyciu.
- Jest pół-transparentny. Potrzeba 2, 3 warstw, aby było
zadawalające krycie. Lub co robię ja to nałożyć eyeliner na inny matowy produkt
np. czarny czy granatowy opisany powyżej i uzyskujemy super efekt.
Podsumowując produkt wart swojej ceny. Za 3,5 zł z przeceny
to warto wypróbować. Nie każdy może się polubić z tymi kolorami, ale warto na
tak tanim produkcje sprawdzić jak byś się czuła w takim kolorze. Moim zdaniem
te eyelinery to super propozycja na lato.
Co polecacie z tej firmy?
Chcielibyście post, co polecam z Rossmanna na wyprzedaży
-49%/-55%? Bo promocja już niedługo!
Ten granatowy mi się bardzo podoba. Dodatkowo są niedrogie więc muszę się przejść do Rossa i kupić :)
OdpowiedzUsuńBrokatowy świetny, muszę się zaopatrzyć w taki:)
OdpowiedzUsuńTurkusowy jest piękny, mam podobny z GR i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Wiktoria /wearealive111.blogspot.com//
Ten turkusowy jest śliczny *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :*
www.stylishmegg.pl/2018/03/czerwona-sukienka-i-zamszowa-ramoneska.html
Bardzo fajnie opisane zalety, osobiście bym nie używał - wiadomo dlaczego, ale mojej siostrze mogło by się spodobać ;)
OdpowiedzUsuńOba są cudowne może je kupie na tegorocznej promocji w rossmanie :)
OdpowiedzUsuńOba są cudowne, jednak ja wybrałabym ten granatowy :)
OdpowiedzUsuńmakijazagi.blogspot.com
Ja wolę standardową czerń ale wyglądają spoko :)
OdpowiedzUsuńOba kolorki bardzo mi się podobają! <3
OdpowiedzUsuńJeszcze ich nie testowałam, chyba czas wybrać się do drogerii :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
lublins.blogspot.com
Bardzo mi się podobają, zainteresowałaś mnie tymi produktami.
OdpowiedzUsuńOba kolorki są piękne jednak bardziej podoba mi się jaśniejszy.
OdpowiedzUsuńPiękne jednak ja chyba zostanę przy klasycznej czerni. Ale zdanie moze się zmienic w każdej chwili!
OdpowiedzUsuńNie jestem zwolenniczką kolorowych eyelinerów, ale barwy - bardzo ciekawe!
OdpowiedzUsuńja jestem jednak fanką klasycznej czerni :) ale te kolorki są prześliczne <3
OdpowiedzUsuńTen turkusowy pięknie się prezentuje
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę firmę, jednak jakoś nigdy nie miałam kolorowego eyelinera. Zawsze używałam wyłącznie czarnego, choć takie kolorowe też na pewno fajnie się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko, charlizerose.blogspot.com :*
Kolorki chyba nie dla mnie, chociaż do odważnych świat należy, może się skuszę jak za taką cenę :)
OdpowiedzUsuńjaśniejszy bardziej do mnie przemawia! piękny jest
OdpowiedzUsuńKolorowe linery niestety nie są dla mnie, ale ślicznie wyglądają. Kosmetyki z Lovely ogólnie lubię, bo są niedrogie i można znaleźć wśród nich perełki:)
OdpowiedzUsuńZostawiłam obserwację, pozdrawiam, https://kolorowazuzita.blogspot.com ♥
Ten metaliczny wygląda zachęcająco. Ja raczej jak już to stawiam na kolorowy tusz:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń