JUVIA'S PLACE | SAHARAN II PALETTE
O paletce od JUVIA'S PLACE marzyłam od kiedy tylko
usłyszałam o tej marce. Niestety żadna z dostępnych wtedy opcji kolorystycznych
jakoś nie skradła mi serca.
Ale kiedy tylko zobaczyłam jedną z ich nowości w
listopadzie wiedziałam, że SAHARAN II to ideał dla mnie.
A kiedy otrzymałam ją w prezencie na mikołajki od przyjaciółek zwariowałam na jej punkcie.
A kiedy otrzymałam ją w prezencie na mikołajki od przyjaciółek zwariowałam na jej punkcie.
O firmie Juvia’s Place jest głośno od wielu miesięcy za sprawą Nikkie Tutorials, bo to ona
pokazała tę markę, jako pierwsza.
Do tego nazwała ich cienie, jako
najlepiej napigmentowane na świecie.
Produkty pierwotnie były skierowane do osób ciemnoskórych, dlatego produkty Juvia’s Place są tak mocno napigmentowane.
Firma tworzy swoje produkty w barwnych opakowaniach inspirowanymi plemionami i bóstwami różnych części Afryki.
Produkty pierwotnie były skierowane do osób ciemnoskórych, dlatego produkty Juvia’s Place są tak mocno napigmentowane.
Firma tworzy swoje produkty w barwnych opakowaniach inspirowanymi plemionami i bóstwami różnych części Afryki.
Marka oprócz śmiałych
i super napigmentowanych cieni w swoim asortymencie ma pędzle do makijażu,
produkty do ust i róże.
Paletowy paw w mojej kolekcji, czyli SAHARAN II
Paleta prasowanych cieni do powiek zainspirowana
klimatem wschodu.
Na stronie producenta przeczytałam, że do stworzenia Saharan II inspiracją była bogata kolorystyka marokańskich wzorów, materiałów, ziół i przypraw.
Na stronie producenta przeczytałam, że do stworzenia Saharan II inspiracją była bogata kolorystyka marokańskich wzorów, materiałów, ziół i przypraw.
Nigdzie nie jest dokładnie wytłumaczone znaczenie nazwy palety,
bo inne produkty tej marki noszą imiona egipskich księżniczek czy bogiń.
Natomiast Saharan oznacza mieszkańca, osobę lub przedmiot związany z pustynią Saharą.
Paleta zawiera 9 cieni, ale ich gramatura jest bardzo duża,
bo jeden cień zawiera aż 3,6 g produktu a np. gramatura cieni od makeup geek
lub glam shadows jest o połowę mniejsza czyli 1,8 g. Dla mnie to duża zaleta,
bo łatwo nabierać produkt na pędzel czy na palec.
A do tego można tych
produktów używać, jako pudrów do twarzy np. jako rozświetlacz (kolor: Aziza)
Paletka kosztuje 21$ na oficjalnej stronie, ale u nas w
Polsce jest dostępna chyba tylko przez internet i można ją kupić np. na looktop
lub glowstore. Na stronach, które sprowadzają zagraniczne kosmetyki ceny tej
palety wahają się od 110 do 140 zł.
Skład:
Kaolin, Mica, Magnesium Stearate, Ethylhexyl Palmitate, Triethylhexanoin, Zinc Oxide, Talc, Dimethicone, Silica, May Contain: Titanium Dioxide CI 77891, Iron Oxides CI 77491, CI 77492, CI 77499), Ferric Ferrocyanide CI 77510, FD&C Yellow 5 Lake CI 19140, Chromium Oxide Greens CI 77288. FD&C Blue Al Lake CI 42090.
Kaolin, Mica, Magnesium Stearate, Ethylhexyl Palmitate, Triethylhexanoin, Zinc Oxide, Talc, Dimethicone, Silica, May Contain: Titanium Dioxide CI 77891, Iron Oxides CI 77491, CI 77492, CI 77499), Ferric Ferrocyanide CI 77510, FD&C Yellow 5 Lake CI 19140, Chromium Oxide Greens CI 77288. FD&C Blue Al Lake CI 42090.
Co do składu to jestem zdziwiona, bo sądziłam, że będzie
dużo gorszy.
Na pierwszym miejscu jest kaolin i z tego, co przeczytałam jest to składnik bezpieczny dla skóry wrażliwej a wręcz dodawany do maseczek.
Potem jest mica, która jest chyba w większości cieni i potem już pół układu okresowego, ale porównałam ten skład z innymi np. od glam shadows i tam jest jeszcze więcej aluminium i tego podobnym, więc tu nie jest źle.
Plus nie ma talku w składzie gdzie przeważnie ten składnik odpowiada za uczulenia.
Na pierwszym miejscu jest kaolin i z tego, co przeczytałam jest to składnik bezpieczny dla skóry wrażliwej a wręcz dodawany do maseczek.
Potem jest mica, która jest chyba w większości cieni i potem już pół układu okresowego, ale porównałam ten skład z innymi np. od glam shadows i tam jest jeszcze więcej aluminium i tego podobnym, więc tu nie jest źle.
Plus nie ma talku w składzie gdzie przeważnie ten składnik odpowiada za uczulenia.
JUVIA'S PLACE SAHARAN II zawiera trzy matowe cienie i sześć
cieni foliowych do tego dwa są duochromami.
Paletka jest utrzymana głownie w kolorach ciepłych, ale
oprócz brązów, czerwieni lub różu są dwa cienie w kolorach niebieskich
zawierające złote drobinki.
Jeśli słyszałaś o tej marce to nie zdziwisz się jeśli napisze,
że pigmentacja cieni jest bardzo dobra. Cienie nakładane suchym pędzlem nie
tracą dużo z intensywności. Przy ciemniejszych kolorach i matach zauważyłam, że
cienie wręcz barwią skórę i pędzle. Dlatego lepiej nie używać naturalnych
białych pędzli, jeśli nie chcesz, aby zrobiły się niebieskie jak u mnie.
Przez tak mocną pigmentacje paleta na pewno nie jest dla każdego. Dla początkujących może być ciężko nie
zrobić sobie plam na powiekach. Bo minimalna ilość cienia wystarczy, aby pokryć
dużą powierzchnię. A także trzeba lubić takie kolory, bo w każdej paletce juvia’s
jest przynajmniej jeden zwariowany kolor.
Folie dają piękny
efekt na oku i są łatwe w pracy. Najlepiej nakładać palcem lub wilgotnym
pędzlem a osyp jest minimalny.
Za to maty dość mocno pylą się w paletce, ale to przez ich konsystencje. Mam wrażenie, że są to bardziej prasowane pigmenty. Cienie są maślane i nie tracą intensywności podczas blendowania.
Za to maty dość mocno pylą się w paletce, ale to przez ich konsystencje. Mam wrażenie, że są to bardziej prasowane pigmenty. Cienie są maślane i nie tracą intensywności podczas blendowania.
Osobiście jestem zakochana w tym doborze kolorów, ale oczywiście jest to
paletka raczej uzupełniająca niż samo wystarczalna, bo brakuje matowego beżu i
czerni.
Paletka jest wykonana z tekturowego opakowania podobnie jak
paletki zoeva.
Materiał jest solidny i łatwy w czyszczeniu plus paleta zamyka
się na magnes.
A co do wyglądu zewnętrznego to już kwestia gustu, bo kolory opakowania są bardzo żywe i dużo połączeń u juvia’s mi się nie podoba, to w przypadku Saharan II bardzo mi się spodobał i cieszę, że nie ma lustra, przez co paletka jest lekka i można ją zabrać w podróż.
Podsumowując jest to paleta warta swojej ceny i zawiera
wiele oryginalnych kolorów.
Ja jestem w niej zakochana i na pewno niedługo skusze się na inne paletki od JUVIA'S PLACE.
Ja jestem w niej zakochana i na pewno niedługo skusze się na inne paletki od JUVIA'S PLACE.
Fajne kolory 💛
OdpowiedzUsuńPaletka wyglada olśniewająco a jej kolory po prostu kuszą :D
OdpowiedzUsuńTa paletka bardzo kusi, muszę ją mieć :)
OdpowiedzUsuńWyglądają naprawdę super, w szczególności ten niebieski <3
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis - super, że napisałaś dosłownie o wszystkim, a nie tylko o połowie, jak na większości blogów ;)
Ślicznie zdjęcia!
Pozdrawiam,
Posy z bibliotekaamarzen.blogspot.com
Przepiękne kolorki!Chyba będę musiała zainwestować w tę paletkę ;)
OdpowiedzUsuńahhh ile ja filmów obejrzałam o tej palecie! Za każdym razem mnie zachwyca! Jest po prostu genialna :)!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Przepiękna kolorystyka i ta pigmentacja, jest poprostu świetna. Już się zakochałam
OdpowiedzUsuńZapowiada się super, piękne kolorki! :)
OdpowiedzUsuńwooow! pigmentacja świetna! ❤ kolorki w większości nie dla mnie, bo wolę jasne, delikatne, ale Aziza i Marrakesh wpadły mi w oko. :) Chyba po raz pierwszy słyszę o tej marce i paletce, a bynajmniej nie kojarzę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam cienie z Juvia's Place <3 Szczególnie z foliami dobrze mi się pracuje
OdpowiedzUsuńWow jest genialna :)
OdpowiedzUsuńWow kolory są genialne :D Bardzo mocne i żywe. Podoba mi się
OdpowiedzUsuńFajnie dobrane kolory i widać, że są bardzo napigmentowane. Nie słyszałam o tej marce. Czas otworzyć się na jakieś nowości :D
OdpowiedzUsuńNie znam amrki ale kolory są niesamowicie soczyste. Niebieski jest fantastyczny
OdpowiedzUsuńAle super napigmentowana! Rewelacja!
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki <3
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolory ! Muszę chyba sobie taka sprezentować!
OdpowiedzUsuńKolory fantastyczne! Niebieski cień jednak nie dla ale zobaczę inne paletki :)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie podobają mi się kolory.
OdpowiedzUsuńWidać, że są mocno kryjące te cienie.
OdpowiedzUsuńO boziu! :o Pigment kolorów rzeczywiście zdumiewający! Musimy ją mieć :D
OdpowiedzUsuńNa obecną chwilę to całkowicie nie moje kolory - wolę bardziej stonowane brązy :) Ale intensywność tych cieni wydaje się być super :)
OdpowiedzUsuńSuper kolory :) no i ta pigmentacja :)
OdpowiedzUsuńAleż piękna jest ta paletka <3 Chcę ją <3
OdpowiedzUsuńTak bardzo kuszą mnie te paletki! Piękne kolorki i pigmentacja powala na kolana... Szok, najpiekniejszy jakie widziałam lub jedne z takich 😍
OdpowiedzUsuńObserwuję, kolorowazuzita.blogspot.com 💋
Prześliczne kolory :)
OdpowiedzUsuńPaletka ma piękne kolory, trzeba przyznać, że jest świetna
OdpowiedzUsuńPaleta wygląda przepięknie! Te kolory i pigment-cudo!
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut oka myślałam że dziwne kolorki, ale na ręce prezentują się świetnie <3. Wyglądają na mocno napigmentowane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😄
Bardzo ładne kolory. Nie wiem czy odważyłabym się użyć każdego z nich. Opakowanie też jest calkiem ciekawe.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze styczności z tą marką, ale miga mi w różnych miejscach od czasu do czasu i ciekawi mnie coraz bardziej ;)
OdpowiedzUsuńZawsze zachwycałam się pigmentacją ich paletek :)
OdpowiedzUsuńpiękne odcienie:)
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta paletka! <3 Zwłaszcza cien Zohra <3
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te odcienie. Myślałam o kupnie tej paletki, gdyby nie fakt, że mam już dużo podobnych kolorów w różnych paletach:)
OdpowiedzUsuńNajbardziej kusi mnie cień berber...
OdpowiedzUsuńwow palette look beautifull dear & i love these colors..
OdpowiedzUsuńhttps://clicknorder.pk online shopping in pakistan
Kusi mnie ta paleta.. zbankrutuje..
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie recenzjebynikaa.blogspot.com
Kolorki są prześliczne *-*
OdpowiedzUsuńPiękne, oryginalne kolory. Mają w sobie coś takiego naturalnego :) A pigmentacja po prostu obłędna!
OdpowiedzUsuńjvstvnamaria